czwartek, 28 lutego 2013

Idę do Ciebie ~

No Hejka. Mam dziś jakiegoś doła, więc przychodzę z Shotem. To będzie smut..typowo. I do tego bardzo krótki, ale mimo wszystko ze względu na gorszy humor proszę o wyrozumiałość. Nic już nie mówię. Tylko zapraszam do czytania. ~ Lea

***
"Czasem przyjaźń może zamienić się w coś innego. Miłość? Niekoniecznie. Czasem jest to tylko zauroczenie, lub po prostu fascynacja drugą osobą. Często jest to niestety jednostronne uczucie. Tak jest także w tym przypadku. Między kobietą i mężczyzną jest to normalne i można by się odważyć nawet, aby powiedzieć przyjacielowi, że jest dla Ciebie kimś więcej. A co jeśli...jeśli chodzi o osobę tej samej płci? Jak np: między mężczyzną, a mężczyzną? Jak powiedzieć przyjacielowi, że jest dla Ciebie ważniejszy niż mogłoby się zdawać? Ciężko jest zaryzykować. Ja się boję. Zapewne nigdy nie będę w stanie powiedzieć `Minho...kocham Cię`".Odłożyłem kartkę z listem na stół w pokoju.Usiadłem na parapecie i patrzę za okno, za którym widzę Ciebie. Jesteś z nią. Jak zawsze. Nawet nie wiesz jak to boli. Wczoraj dostaliśmy zaproszenia na wasz ślub. Chcę płakać, ale już nie mogę. Wszystkie łzy już się ulotniły, dusza się wykrwawiła. Spojrzałem ostatni raz na was i wyszedłem z pokoju. Teraz już nic nie miało sensu. Wszedłem do pokoju, który jeszcze niedawno dzieliłem z Tobą. Wyciągnąłem z szuflady broń i schowałem ją do bluzy. Ubrałem szybko buty i wyszedłem z domu. Nie obchodziło mnie to, że jest zima. Przebiegłem koło was na tyle szybko, abyś nie mógł mnie rozpoznać. Stanąłem kawałek dalej i spojrzałem na Ciebie ostatni raz. Szepnąłem tylko cicho "Żegnaj" i poszedłem kawałek dalej. Gdy byłem na tyle daleko, abyś mnie nie widział i wciąż na tyle blisko, abyś to usłyszał stanąłem w miejscu. Spojrzałem na niebo. Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. Wyciągnąłem pistolet i przystawiłem go sobie do serca. Wystrzeliłem. Usłyszałem tylko jak ktoś biegł. Upadłem i po chwili nie było już nic.

*miesiąc później - opow.Minho*

Minął już miesiąc, a ja wciąż nie mogę pogodzić się z tym co się stało. Patrzyłem na list, który zostawił mi Taemin. Dlaczego mi nie powiedział? Do dziś nie mogę zapomnień tego, jak zobaczyłem jego drobne ciało w kałuży krwi. Był zimny i blady, a jego serce nie biło. Pogrzeb był już dawno, a zespół się rozpadł. Miałem wziąć ślub z Sulli, ale nie doszło do tego. Kiedy zobaczyłem go martwego zdałem sobie sprawę, co tak naprawdę czuję. Kochałem go. Nie chciałem się do tego przyznać. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach. Tak bardzo za nim tęsknię. Chciałbym go dotknąć, przytulić...pocałować. Wziął do ręki ich wspólne zdjęcie. Uśmiechnął się smutno. Postanowił. Wstał i wyszedł do łazienki, skąd wziął tabletki nasenne. Wszedł do kuchni, zabrał wódkę i poszedł do salonu. Już niedługo kochany będziemy razem. Połknął tabletki i popił je alkoholem. Idę do Ciebie Minnee. Kocham Cię. W odpowiedzi usłyszał tylko: *Ja Ciebie też, Minho, Ja Ciebie też*, a potem zapadła ciemność. 

wtorek, 19 lutego 2013

The Versatile Blogger

Zostałam nominowana przez Hirę (http://beststory.blog4u.pl/) za co bardzo jej dziekuję. Miałam problem, żeby to ogarnąć. xd 



No więc zasady : 


-podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
-pokazać nagrodę "Versatile Blogger Award" u siebie na blogu,
-ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,
-nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
-poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.

Ooo kurdee...7 faktów o mniee? hm..no dobra. Siedem faktów o mnie: 

1.Hmm...kiedy poznam człowieka najpierw jestem często wrogo do niego nastawiona, ale potem  strasznie się do niego przywiązuję.
2.Kocham muzykę. Kocham słuchać muzyki, ale także kocham ją tworzyć. 
3.Jestem nienormalna.
4.Chcę być lekarzem.
5.Nienawidzę kiedy ktoś obraża moich przyjaciół lub rodzinę. Tylko mi wolno!
6.Jestem złośnicą.
7.Nie narzekam na samotność, pomimo tego iż ciągle jestem sama.

Blogi, które nominuję:

-http://beststory.blog4u.pl/
-http://stubbornboyyaoi.blogspot.com/
-http://wposzukiwaniuszczescia-yaoi.blogspot.com/

Mało blogów nominowałam, wiem. Pseplasam. ;c xd 

poniedziałek, 18 lutego 2013

Gleam of hope:Prolog

No to jest taki jakby prolog, wstęp lub przedstawienie osoby, wokół której głównie będzie toczyła się akcja. Hm...słaby początek, ale tak jakoś nie miałam pomysłu jak zacząć. Ogólnie to miał być pierwszy rozdział, ale tak jakoś wyszło, że zrobił się prolog. Niektóre dane są pozmieniane, jak np.wiek bohaterów, rodzina itp. No dobra...zapraszam do przeczytania tego..czegoś. xd ~    Lea



Biegł ulicą nawet nie oglądając się za siebie. Bał się. Tak strasznie się bał. Skręcił w jakąś ciemną uliczkę. Po chwili niestety okazało się, że to był błąd. To była ślepa uliczka. Spanikowany szukał miejsca, w którym mógłby się schować. Znalazł. Wlazł szybko do wielkiego kontenera na śmieci. Po jakimś czasie usłyszał kroki i krzyki. Zbliżały się. W tym momencie modlił się o to, aby go nie znaleźli. W końcu osobnicy oddalili się, a on odetchnął z ulgą. Chłopak, o którym była mowa, nazywał się Lee Taemin i był zwykłym nastolatkiem. Uczył się w pobliskim liceum, a osoby, które go goniły to jego szkolni prześladowcy. Był miły, pogodny, cichy i zamknięty w sobie. Pytacie więc skąd prześladowcy? A no stąd, iż Taemin był gejem i nie krył tego. Miał delikatne rysy twarzy, długie karmelowe włosy i ogólny wygląd dziewczyny. Wszyscy się domyślali, że był on "inny". Nie miał przyjaciół. Ludzie albo go mijali obojętnie, albo przezywali. Dziś na swoje nieszczęście postanowił zostać dłużej w szkole i potańczyć. Kiedy wracał było już ciemno i wtedy właśnie spotkał "kolegów" ze szkoły. Nienawidził siebie za to, że woli chłopców. Ale to było silniejsze od niego. W końcu udało mu się wygrzebać ze śmietnika i ruszyć w stronę domu. Po około 30 minutach znalazł się w swoim mieszkaniu. Mieszkał sam. Jego rodzice zginęli w wypadku, a rodzeństwa nie miał. Skierował się do łazienki. Ściągnął z siebie brudne ciuchy i wszedł pod prysznic. Kiedy już się odświeżył poszedł do swojego pokoju po czym postanowił pójść spać. Spojrzał jeszcze tylko na zdjęcie rodziców stojące na szafce obok łóżka. Uśmiechnął się smutno. Położył się do łóżka i w końcu odpłynął w objęcia Morfeusza.  

czwartek, 14 lutego 2013

Najpiękniejsze walentynki ~

Heeejka ^.^ No więc taak..hm...to takie coś jest związane z walentynkami..taak. xd noo i jest to jednorazowy shot. Partingi JongKey, 2min i Onew..forever alone? Kto wie, kto wie ~ Zapraszam więc do czytaniaa.

***

-Aaaa puść mnie no! - Taemin krzyczał i śmiał się na zmianę.
-Nie puszczę! Jesteś mój, a dziś jest dzień idealny do przytulania się.
Minho nie chciał wypuścić ukochanego z objęć. Dziś były walentynki, a chłopak chciał jakoś się odwdzięczyć maknae za cudowny prezent. Dostał bowiem pudełko czekoladek zrobionych przez jego wybranka. Strasznie się ucieszył. Mała rzecz, a tak potrafi ucieszyć. Wracając do początku...Taemin i Minho poszli na spacer nad rzekę Han. Wieczorami było tu naprawdę pięknie. Nagle Taemin wyrwał się z uścisku i zaczął biec.
-Złap mnie jeżeli potrafisz! 
-A żebyś wiedział, że złapię!
Ganiali się tak chwilę, aż w końcu raper złapał młodszego. Upadli na ziemię, a po chwili ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku.
-Kocham Cię Taemin.
-Ja Ciebie też Minho.

***

-Key otwórz! No proszę! Przepraszam, że zapomniałem! Kochaniee.
-Nie! Idź sobie.
Jonghyun już od godziny siedział pod drzwiami do pokoju Divy. Kim Kibum był dość wrażliwą osobą, a fakt, że jego ukochany zapomniał o tak ważnym święcie jak walentynki był karygodny. Więc Key postanowił ukarać starszego chłopaka zamykając się w swoim pokoju. 
-Wyłaź bo wyważę drzwi!
Chyba podziałało, ponieważ było słychać przekręcani klucza, a już chwilę potem drzwi delikatnie się uchyliły. Jonghyun szybko wsunął się do pokoju swojego chłopaka i spojrzał na niego. 
-Key kochanie ja...
-Chociaż mnie nie denerwuj! Masz sekundę na zorganizowanie czegoś! 
-Mam Ci udowodnić, że Cię kocham? Ok.
Nim młodszy zdążył się zorientować, starszy już trzymał go w mocnym uścisku, a ich usta połączone były w pełnym namiętności i pożądania pocałunku. 
-Dobra wybaczam. Kocham Cię - zdążył wydukać Kibum w przerwie między pocałunkami.
-Ja Ciebie też - odpowiedział mu Jonghyun.
Już po chwili leżeli na łóżku. To będzie dla nich długa noc.

***

Onew siedział w restauracji i czekał na kogoś. Na kogo? Zaraz się dowiecie. Nagle lider zespołu wstał i uśmiechnął się promiennie. Mocno przytulił chłopaka. Tak, chłopaka. Onew ten, którego wszyscy uważali za  wielkiego hetero miał chłopaka. 
-Tak się cieszę, że Cię widzę - Onew znów się uśmiechnął.
-Ja także. - Odpowiedział mu Heechul.
Siedzieli w jednej z Seulskich restauracji i jedli walentynkową kolację. Byli parą już od jakiegoś czasu. Kiedy powiedzieli o tym chłopakom wszyscy byli w wielkim szoku. Ale wróćmy do tego co jest teraz. Po zjedzonej kolacji chłopcy pojechali do mieszkania Shinee. Usiedli i puścili sobie komedię romantyczną. Onew nie za wiele wyciągnął z filmu ponieważ był zbyt zajęty przyglądaniem się starszemu. Nagle członek Suju pocałował delikatnie lidera. Ten nieco zaskoczony oddał pocałunek, który po chwili z niewinnego buziaka zamienił się w walkę języków. W końcu oderwali się od siebie. 
-Kocham Cię Kim.
-Ja Ciebie też Lee.

środa, 13 lutego 2013

Witam ~

Hejka ludziska. Jestem Lea (ale mówią mi też Ally) ii mam zamiar pisać tu opowiadania i różne takie związane z Kpop'em. Głównie z zespołem SHINee ^.^ No więc będą to raczej opowiadania yaoi, lecz nie tylko. Chętnie będę przyjmowała zamówienia na jakieś Shoty lub pomysły na opowiadania. No więc...hmm..to tyle. A ogólnie wcześniej pisałam bloga http://you-and-me-shinee.blogspot.com/ lecz z powodu paru komplikacji  nie mogę już tam pisać. Nie wiem kiedy się coś pojawi, mam nadzieję, że niedługo i że będzie się podobało. No to tyle. ^.^ Papaa ~ Lea