***
-Aaaa puść mnie no! - Taemin krzyczał i śmiał się na zmianę.
-Nie puszczę! Jesteś mój, a dziś jest dzień idealny do przytulania się.
Minho nie chciał wypuścić ukochanego z objęć. Dziś były walentynki, a chłopak chciał jakoś się odwdzięczyć maknae za cudowny prezent. Dostał bowiem pudełko czekoladek zrobionych przez jego wybranka. Strasznie się ucieszył. Mała rzecz, a tak potrafi ucieszyć. Wracając do początku...Taemin i Minho poszli na spacer nad rzekę Han. Wieczorami było tu naprawdę pięknie. Nagle Taemin wyrwał się z uścisku i zaczął biec.
-Złap mnie jeżeli potrafisz!
-A żebyś wiedział, że złapię!
Ganiali się tak chwilę, aż w końcu raper złapał młodszego. Upadli na ziemię, a po chwili ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku.
-Kocham Cię Taemin.
-Ja Ciebie też Minho.
***
-Key otwórz! No proszę! Przepraszam, że zapomniałem! Kochaniee.
-Nie! Idź sobie.
Jonghyun już od godziny siedział pod drzwiami do pokoju Divy. Kim Kibum był dość wrażliwą osobą, a fakt, że jego ukochany zapomniał o tak ważnym święcie jak walentynki był karygodny. Więc Key postanowił ukarać starszego chłopaka zamykając się w swoim pokoju.
-Wyłaź bo wyważę drzwi!
Chyba podziałało, ponieważ było słychać przekręcani klucza, a już chwilę potem drzwi delikatnie się uchyliły. Jonghyun szybko wsunął się do pokoju swojego chłopaka i spojrzał na niego.
-Key kochanie ja...
-Chociaż mnie nie denerwuj! Masz sekundę na zorganizowanie czegoś!
-Mam Ci udowodnić, że Cię kocham? Ok.
Nim młodszy zdążył się zorientować, starszy już trzymał go w mocnym uścisku, a ich usta połączone były w pełnym namiętności i pożądania pocałunku.
-Dobra wybaczam. Kocham Cię - zdążył wydukać Kibum w przerwie między pocałunkami.
-Ja Ciebie też - odpowiedział mu Jonghyun.
Już po chwili leżeli na łóżku. To będzie dla nich długa noc.
***
Onew siedział w restauracji i czekał na kogoś. Na kogo? Zaraz się dowiecie. Nagle lider zespołu wstał i uśmiechnął się promiennie. Mocno przytulił chłopaka. Tak, chłopaka. Onew ten, którego wszyscy uważali za wielkiego hetero miał chłopaka.
-Tak się cieszę, że Cię widzę - Onew znów się uśmiechnął.
-Ja także. - Odpowiedział mu Heechul.
Siedzieli w jednej z Seulskich restauracji i jedli walentynkową kolację. Byli parą już od jakiegoś czasu. Kiedy powiedzieli o tym chłopakom wszyscy byli w wielkim szoku. Ale wróćmy do tego co jest teraz. Po zjedzonej kolacji chłopcy pojechali do mieszkania Shinee. Usiedli i puścili sobie komedię romantyczną. Onew nie za wiele wyciągnął z filmu ponieważ był zbyt zajęty przyglądaniem się starszemu. Nagle członek Suju pocałował delikatnie lidera. Ten nieco zaskoczony oddał pocałunek, który po chwili z niewinnego buziaka zamienił się w walkę języków. W końcu oderwali się od siebie.
-Kocham Cię Kim.
-Ja Ciebie też Lee.
Jakie słodkie *o* Jongkey najlepsze! Jak zwykle jakieś problemy ;] i 2min tak słodko :D
OdpowiedzUsuńNormalnie masz onew-forever alone kogoś ma! Haha! I to HeeChul :D Ale szczęśliwy jest to ważne :D
Weny!!
~Hira
Dziękuję ^.^ ~ Lea
Usuń